Zdrada to przyczyny rozstań wielu par. Czasem jednak
zdrada staje się momentem zwrotnym, który pozwala partnerom zrozumieć,
jak wiele dla siebie znaczą. Przeczytaj, jakie są przyczyny i skutki
zdrady i dowiedz się, kiedy warto ratować związek.
Zdrada dla każdego człowieka oznacza coś
innego. Dla niektórych kontakt z osobą poznaną w internecie i nigdy
niewidzianą w świecie realnym jest porównywalny do spędzenia z kimś
nocy. Inni za zdradę uważają oglądanie filmów pornograficznych.
Zdradą może być spotykanie się z osobą, która nam się podoba, flirt
albo pocałunek. Mężczyźni na ogół zdradą określają tylko kontakt
seksualny. Dlatego gdy partnerka zafascynuje się kimś, ale bez zbliżenia
fizycznego, nie traktują tego poważnie. Wiele kobiet bardziej dotyka
zainteresowanie emocjonalne "tą drugą" niż zdrada fizyczna. Łatwiej im
pogodzić się z tym, że partner miał "skok w bok", niż że zakochał się.
Zdaniem psychologów,
o zdradzie mówimy, gdy nie zostaną spełnione ustalone przez oboje
zasady albo oczekiwania bliskiej osoby. Człowiek, którego kochasz,
zawodzi cię, burzy poczucie bezpieczeństwa, rani twoje uczucia.
Dlatego niezależnie od rodzaju zdrady, zawsze boli tak samo.
Psychologowie podkreślają, że tak jak nie ma jednej definicji zdrady,
tak też nie ma uniwersalnej recepty na życie po zdradzie. Ani
przyjaciółka, ani siostra, ani mama, ani nawet psycholog nie powie ci,
co masz zrobić: wystąpić o rozwód czy spróbować naprawić relacje. Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie
sama, oceniając sytuację i konsekwencje obu rozwiązań. Ani jedno
rozwiązanie, ani drugie do łatwych nie należy. Wymaga życiowej mądrości,
cierpliwości i czasu.
Jakie są przyczyny zdrady?
Zdrada nie bierze się znikąd. Może mieć wiele przyczyn i nie zawsze
wynika ze słabości charakteru czy złej woli. Najczęściej pojawia się w
odpowiedzi na to, że w związku dzieje się coś niedobrego – przynajmniej
jednej ze stron czegoś w nim brakuje: ciepła, satysfakcji seksualnej,
czegoś dla niej ważnego.
Same nieświadomie "pchamy" swoich partnerów do zdrady, poświęcając im
za mało czasu, lekceważąc potrzeby, traktując jak własność. Za wiele od
mężczyzny oczekujemy, jesteśmy za twarde, zbyt zaborcze. Partner, który
zdradził, prawdopodobnie już od dawna komunikował ci, że nie czuje się w
związku dobrze. Ale byłaś głucha. Zdrada ma wstrząsnąć tobą tak silnie,
byś zastanowiła się nad tym, co dzieje się w twoim małżeństwie.
Psychologowie porównują małżeństwo do ogrodu. Nie wystarczy raz
zasiać i przez całe życie zbierać plony, ale trzeba ciągle pielić,
użyźniać, podlewać. Nad związkiem należy pracować. Zwracać uwagę na to,
co jest ważne dla ukochanej osoby. Ale też nie bać się stawiać granic i
walczyć o szacunek dla własnej osoby.
Najczęściej brakuje nam na to ochoty i czasu. Wydaje się nam, że
skoro zakochaliśmy się w sobie, to zawsze będziemy się rozumieć i
odgadywać swoje pragnienia. Ale zaślepienie mija i raptem dostrzegamy,
że coraz więcej nas dzieli. Gdy szwankuje komunikacja, deficyt potrzeb i
oczekiwań rośnie. W związek zaczynają się wkradać niedomówienia. Na tym
tle dochodzi do konfliktów, którym towarzyszą silne emocje – złość, smutek, poczucie niespełnienia, odtrącenia.
Zamiast umacniać związek, para zaczyna się od siebie oddalać lub z
sobą walczyć. Wtedy często dochodzi do zdrady. Bo gdy brakuje ciepła,
harmonii, zrozumienia – szuka się tego poza związkiem. Czasem jedna ze
stron czuje się dużo słabsza w związku i decyduje się na zdradę, żeby
potwierdzić swoją wartość.
Zdrada może być wynikiem kilku czynników: kryzysu w małżeństwie,
problemów w pracy. Ale zdrady zdarzają się i w udanych związkach, bo
poszukujemy nowych wrażeń, odmienności. Niektóre osoby (również panie)
regularnie szukają "miłosnych przygód".
Nie zawsze jest tak, że mężczyzna zdradza, bo jego partnerka stała
się dla niego nieatrakcyjna albo po prostu przestał ją kochać. Jednak
jeśli pojawia się zdrada, najczęściej jest to sygnał, że nie ma jakiegoś
elementu w związku.
- Brak szacunku. Zdarza się, że mężczyzna nie czuje się zauważany. Kobieta go lekceważy, krytykuje, wyśmiewa się z niego.
- Niedopasowanie seksualne. Bywa tak, że partnerzy mają odmienne oczekiwania dotyczące seksu. Na przykład ona nie potrzebuje kochać się tak często jak on. Jeśli o tym nie rozmawiają, nie dochodzą do kompromisu lub jeśli on chce utrzymać związek, mimo niezbyt udanego seksu, możliwe, że znajdzie kobietę, która zaspokoi jego potrzeby.
- Syndrom odmiany. Czasem czegoś brakuje człowiekowi, który zdradza. Na przykład poczucia własnej wartości. Dlatego musi ciągle szukać jej potwierdzenia u innych, oglądać się w ich oczach.
Od zazdrości do zdrady
Warto patrzeć na partnera przytomnie i bez klapek na oczach. Jednak
jeśli będziesz go bez przerwy kontrolować, możesz wywołać w nim
nieodpartą chęć ucieczki. Taką samą reakcję wywołają też wymówki o to,
na kogo spojrzał i jak długo tańczył z koleżanką... Bo zamiast
wysłuchiwać twoich żalów za nie popełnione grzechy, będzie wolał je
wreszcie popełnić.
Możesz się czuć upokorzona, że zdradził cię z twoją bliską koleżanką, że wszyscy o tym wiedzieli. Zdrada obniża poczucie wartości, zastanawiasz się: "Może rzeczywiście za mało o siebie dbałam?". Gdy przestaną targać tobą silne emocje, chęć zemsty albo odzyskania partnera za wszelką cenę, spojrzysz na sytuację trzeźwo, poznasz swoje uczucia i dowiesz się, co on naprawdę czuje do ciebie. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ten związek jest wart drugiej szansy. Jeśli będziesz wiedziała, czego chcesz, łatwiej ci będzie o to walczyć.
Dla obu stron to trudny czas. Odbudowanie zaufania wymaga od partnerów nie tylko dobrej woli, ale też zrozumienia i cierpliwości, bo to długotrwały proces, który może ciągnąć się nawet latami. Jak będzie wyglądało życie po zdradzie, w dużym stopniu zależy od tego, jak zachowa się osoba, która sprawiła ból. Nawet gdy małżeństwo przeżywało kryzys, zdrada bardzo boli.
Dlatego bez względu na to, kto bardziej zawinił, trzeba szczerze przeprosić. Wtedy łatwiej wybaczyć błąd i uwierzyć, że już się nie powtórzy. Osoba zdradzona musi być pewna, że to dla partnera bardzo ważne. Jeśli ten, kto zdradził, uważa, że to "nic takiego", nie wyrazi skruchy i chęci odbudowania relacji, nie da się nic zrobić.
Paradoksalnie często jednak zdrada prowadzi do umocnienia związku, bo udrażnia komunikację. Gdy pojawi się dramatyczna sytuacja, para zaczyna z sobą rozmawiać. Przegadują noce, mówią o swoich potrzebach, co przeszkadza, co jest ważne, rozmawiają z sobą szczerze aż do bólu, a to droga do umocnienia więzi. Wiele par, którym udało się uratować związek, przyznaje, że chociaż zdrada to był najgorszy okres w ich życiu, ostatecznie doprowadziła do takiej harmonii, o jakiej mogli tylko marzyć.
Jak pozbierać się po zdradzie?
Przez zdradę partnera trzeba przejść tak jak przez żałobę. Nie wstydź się zatem swojego cierpienia, gdy tak mocno zraniona została twoja dusza. Wykrzycz głośno bunt, gniew, złość wobec zaistniałej sytuacji.Możesz się czuć upokorzona, że zdradził cię z twoją bliską koleżanką, że wszyscy o tym wiedzieli. Zdrada obniża poczucie wartości, zastanawiasz się: "Może rzeczywiście za mało o siebie dbałam?". Gdy przestaną targać tobą silne emocje, chęć zemsty albo odzyskania partnera za wszelką cenę, spojrzysz na sytuację trzeźwo, poznasz swoje uczucia i dowiesz się, co on naprawdę czuje do ciebie. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ten związek jest wart drugiej szansy. Jeśli będziesz wiedziała, czego chcesz, łatwiej ci będzie o to walczyć.
Czy zdradę da się wybaczyć?
Wybaczenie
zdrady jest sprawa indywidualna i zależy od wielu czynników –
osobniczej wrażliwości na zdradę (dla jednych jest to bolesne, ale do
wybaczenia, dla innych oznacza koniec), okoliczności, relacji między
partnerami, rodzaju zdrady. Łatwiej jest wybaczyć jednorazowy nic nie
znaczący incydent, trudniej – związek "na boku", w którym poza zdradą
fizyczną pojawiła się zdrada emocjonalna, bo ktoś pokochał drugą osobę.
Dla
wielu osób zdrada dyskwalifikuje partnera już na zawsze. Przekreśla
wspólną przyszłość i nie daje żadnej szansy. Takie stanowisko zajmują
zwykle osoby słabe psychicznie, które nie chcą ratować małżeństwa,
dlatego że problem je przerasta, albo te, które z domu wyniosły
przekonanie, że zdrady się nie wybacza. W takiej sytuacji prawdopodobnie
i tak doszłoby do rozpadu związku, bo nie było w nim właściwej
komunikacji (osoba zdradzona nie umiała słuchać).
Jednak w stabilnym związku zdrada nie musi oznaczać rozstania. Pod
warunkiem, że obojgu w równym stopniu zależy na uratowaniu związku.
Ważne jest też, żeby osoba zdradzona dostrzegła, że wina też leży po jej
stronie, i spróbowała się z tym zmierzyć.Dla obu stron to trudny czas. Odbudowanie zaufania wymaga od partnerów nie tylko dobrej woli, ale też zrozumienia i cierpliwości, bo to długotrwały proces, który może ciągnąć się nawet latami. Jak będzie wyglądało życie po zdradzie, w dużym stopniu zależy od tego, jak zachowa się osoba, która sprawiła ból. Nawet gdy małżeństwo przeżywało kryzys, zdrada bardzo boli.
Dlatego bez względu na to, kto bardziej zawinił, trzeba szczerze przeprosić. Wtedy łatwiej wybaczyć błąd i uwierzyć, że już się nie powtórzy. Osoba zdradzona musi być pewna, że to dla partnera bardzo ważne. Jeśli ten, kto zdradził, uważa, że to "nic takiego", nie wyrazi skruchy i chęci odbudowania relacji, nie da się nic zrobić.
Paradoksalnie często jednak zdrada prowadzi do umocnienia związku, bo udrażnia komunikację. Gdy pojawi się dramatyczna sytuacja, para zaczyna z sobą rozmawiać. Przegadują noce, mówią o swoich potrzebach, co przeszkadza, co jest ważne, rozmawiają z sobą szczerze aż do bólu, a to droga do umocnienia więzi. Wiele par, którym udało się uratować związek, przyznaje, że chociaż zdrada to był najgorszy okres w ich życiu, ostatecznie doprowadziła do takiej harmonii, o jakiej mogli tylko marzyć.
Ewa Konarowska |Magdalena Moraszczyk - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz